Drugi chleb, tym razem na drożdżach. Nie jest może tak pyszny, jak chleb Mirki, ale za to bez zagniatania i czekania kilkunastu godzin na wyrośnięcie. W końcu jak chleb piecze Nigella, to wszystko musi być jakby od niechcenia, prawda?
Składniki:
325 g mąki razowej (np. pół na pół pszenną i żytnią razową)
200 g musli (najlepiej przygotowanego przez siebie: płatki owsiane, otręby pszenne i owsiane, migdały, orzechy...)
2 i 1/2 łyżeczki suchych drożdży - opakowanie suchych drożdży (Nigella zaleca opcjonalnie 6g świeżych; Oetker pakuje swoje suche po 7 g ;))
łyżeczka soli
250 ml mleka (użyłam chudego 0,5%, można zaszaleć do 2%)
250 ml wody
Przygotowanie:
1. Do miski wsypać mąkę, drożdże (jeżeli świeże - zrobić zaczyn), sól, wymieszać.
2. Dolać mleko i wodę, wymieszać.
3. Blaszkę (np. keksówkę 30 cm) wyłożyć papierem.
4. Wlać ciasto do formy, włożyć do zimnego piekarnika, nastawić temperaturę na 110 stopni. Piec 45 minut.
5. Zwiększyć temperaturę do 180 stopni i piec przez godzinę do godziny i piętnastu minut (zalecam).
3 komentarze:
Chlebek rewelacja :) Oj muszę wypróbować przepis!
Ewa, na szybkie śniadanie naprawdę polecam :)
Super przepis wart wypróbowania
Prześlij komentarz