Strony

Wariacje waldorfowskie

Po zupie z ciecierzycy zostało tylko wspomnienie oraz kilka gałązek selera naciowego. W sam raz na wariancję na temat sałatki Waldorf, pochodzącej ponoć z XIX wieku. Oryginalnie z jabłek, selera, winogron i orzechów, podawana z majonezem.


Składniki na 6 porcji:


5 kawałków selera naciowego
2 jabłka
1 łyżka soku z cytryny
Garść (ok. 50 g) włoskich orzechów

Sos:
Łyżeczka musztardy
Mały jogurt (125 g)


Przygotowanie:

1. Seler umyć, usunąć twarde włókna, przekroić wzdłuż na pół, pokroić na około 1 cm kawałki.

2. Jabłka oczyścić z gniazd, nie trzeba, choć można, obrać, pokroić na małe kawałki. Pewnie najlepiej w tak zwaną drobną kostkę, ale ja mam alergię na takie dziabanie (poległam na niejednym egzaminie z tego materiału), kawałki mają być po prostu dość małe, wojskowo równe nie muszą być.

3. Jabłko natychmiast skropić łyżką soku z cytryny.

4. Orzechy sparzyć, pokroić na dość drobne kawałki (gdy woli się mieć proszek, można także użyć blendera); kilka orzechów odłożyć do dekoracji.

5. Jogurt wymieszać z łyżką musztardy.

6. Całość wymieszać, udekorować orzechami i częścią zieloną selera. Dzisiaj podawana z piersią z indyka, zapieczoną w cynamonie i imbirze.



3 komentarze:

pinkcake pisze...

No teraz to rozumiem :D
W czasach zatęchłej komuny myślałam, że sałatka waldorfska jest z selera korzeniowego, bo nikt nie wiedział co to seler naciowy;) Wtedy też zakorzenił się we mnie niedoparty wstręt do niej, którego nie potrafię się pozbyć:P
Twoja jest prześliczna i niezmiernie apetyczna.

joanna pisze...

Prawie jak z hotelu Zacisze:)

Agnieszka pisze...

Pincake: wg zdjęcia z wikipedii to może być chyba także zwykły seler (fuj!). Sałatka naprawdę dobra, fajna alternatywa dla połączenia tuńczyka, kukurydzy i selera (choć też lubię).

joanna: światowo przecież ma być! :D

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails