Mąka orkiszowa jest znacznie bardziej delikatna niż żytnia, z której pochodzi większość moich chlebowych wypieków. Sam chleb jest smaczny, choć jak dla mnie - zbytnio wyczuwalny jest posmak miodu. Miodem to ja wolę smarować wierzch kromki ;)
Składniki:
Zaczyn
50 g zakwasu
75 g mąki orkiszowej (w przepisie typ 700, ja użyłam 1100)
100 ml wody
Ciasto właściwe
275 ml wody
kopiata łyżka miodu
200 g mąki orkiszowej typ 1100
300 g mąki pszennej typ 550 (w oryginale - 500 g orkiszowej)
1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
1. Składniki zaczynu wymieszać i odstawić na 12-24 godzin.
2. Dodać składniki ciasta właściwego, porządnie wymieszać (można użyć miksera).
3. Przykryć ścierką lub folią, odstawić na 2 godziny - do podwojenia objętości ciasta.
4. Ciasto jest dość gęste, ale nie na tyle, by móc formować bochenek. Więc keksówkę (30 cm to trochę za mało - ciasto dosłownie wylewało się z formy - wyrosło jedno anielskie skrzydło) posmarować oliwą, oprószyć otrębami pszennymi. Wlać ciasto, odstawić na 1,5 godziny.
5. Piec w temperaturze 230 stopni przez 10 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 200 i piec kolejne 30 minut. Wierzch warto zakryć folią.
0 komentarze:
Prześlij komentarz